Gdy uczymy się języka japońskiego z zamiarem użycia go w rozmowie z Japończykami, należy pamiętać o bardzo ważnej rzeczy – jeżeli nie chcemy się nikomu narazić, nie należy zwracać się do drugiej osoby bezpośrednio po imieniu! Przydatna będzie znajomość tak zwanych tytułów grzecznościowych, nazywanych również sufiksami honoryfikatywnymi – tych bardziej oficjalnych, czyli san, sama, a także bardziej pieszczotliwych – chan, kun.
Na wstępie należy zaznaczyć, że w Japonii ludzie zwracają się do siebie częściej po nazwisku niż po imieniu. Sufiks honoryfikatywny to słowo, które dodajemy po imieniu danej osoby. Hierarchia, tak ważna w japońskim społeczeństwie, jest wyrażona własnie poprzez użycie (lub pominięcie) odpowiedniego sufiksu.
San (さん), najczęściej używany z sufiksów, można przetłumaczyć jako „pan” lub „pani”, chociaż nie bez wyjątków. W pracy bardzo często pomija się używanie „san” w odniesieniu do osób z pracy, a zamiast tego do imienia dodaje się nazwę stanowiska, jakie dana osoba zajmuje, np. zamiast „Satou san” mówi się „Satou shacho” w odniesieniu do szefa imieniem Satou. San można też dołączyć do nazwy zawodu lub charakterystyki danej osoby, np. o panu piekarzu można powiedzieć „pan ya san” パン屋さん, czyli dosłownie „pan piekarnia”.
Sama (さま / 様) to bardziej oficjalna wersja sufiksu san. Sama jest bardzo często używane w stosunkach biznesowych, gdy chce się położyć nacisk na szacunek, jakim darzymy partnera bądź klienta. W nagłówku listu po imieniu adresata również umieszcza się kanji 様. Gdy rozmówca zwraca się do publiczności, używa zwrotu „mina sama”, czyli „szanowni państwo”. Sama jest również częścią różnych zwrotów w języku japońskim, na przykład „otsukaresama” お疲れ様 („dobra robota”).
Przechodząc do mniej oficjalnej części – kun (くん / 君) jest zarezerwowany dla młodych mężczyzn lub chłopców, chociaż zdarza się, że młode kobiety również są nazywane kun przez swoich przełożonych. Ważna jest tu hierarchia, w jakiej znajdują się rozmówcy – żeby zwrócić się do kogoś per kun, ta osoba musi być niższym w hierarchii mężczyzną lub dzieckiem. Znajomi również mogą używać tego sufiksu między sobą, a kobiety mogą się nim zwracać do mężczyzn, z którymi maja bliską więź.
O chan (ちゃん) można myśleć jako o zdrobnionej wersji sufiksu san, ponieważ zmiana „s” na „ch” (wymawiane jak polskie „ci”) jest uważana przez Japończyków za uroczą. Podobnie jak kun, osoby sobie bliskie mogą używać tego sufiksu przy zwracaniu się do siebie. Ciekawostką są wyjątki od tej reguły, na przykład ukochani przez Japończyków celebryci, gdy pojawiają się w artykułach prasowych, często mają przy swoim imieniu chan. Również ukochane zwierzęta są pieszczotliwie nazywane chan!
Pamiętajcie też o jeszcze jednej, niezwykle ważnej rzeczy – nigdy nie używamy sufiksu, gdy mówimy o sobie, chyba że chcemy brzmieć arogancko!