Do 1948 roku 5 maja był świętem chłopców. Tak zwane Tango no Sekku było pierwowzorem dla współczesnego dnia dziecka, a wiele tradycji z nim związanych zachowało się do dziś, jednak z zastosowaniem zarówno dla chłopców, jak i dziewczynek.
Święto Tango przypadało na najbardziej pracowity sezon w rolnictwie. Używało się wtedy ziół leczniczych: yomogi (stosuje się w kuchni japońskiej, podobne do szpinaku) i shobu czyli japoński odpowiednik polskiego irysa.
W epoce Heian (794-1185) yomogi i shobu wieszano u powały domów, by odpędzić zło, ale i dziś zwyczaj ten jest szeroko praktykowany. Często też rośliny same porastają tradycyjne domy wiejskie, grubo kryte strzechą. Irysy tak blisko związane są z tym świętem, że Dzień Chłopca nazywany był często shobu-no sekku, czyli Święto Shobu.
Inne zwyczaje z shobu to: picie sake z płatkami irysów i shobu-no yu czyli gorąca kapiel z pachnącymi liśćmi irysa. Shobu-no yu nadal jest tak popularny, że Japończycy chodzą wtedy nawet do łaźni publicznych reklamujących niezapomniane wrażenia podczas kąpieli w irysach.
Rodziny, które nie mają dostępu do świeżych roślin, a nie chcą kąpać się w sentou, kupują w kwiaciarniach irysy, żeby urządzić ceremonialną kąpiel w domu. Podobno stosowanie się do wszystkich zwyczajów związanych z shobu i świętem Tango: gwarantowało odrzucenie wpływów sił nieczystych i wprawiało świętujących w pozytywny mastrój. Wpływało na ich samopoczucie, łatwiej było znosić trudy ciężkiej pracy rolniczej i nadchodzących upalnych dni lata.
Smukłe, pasiaste liście shobu przypominają kszałtem ostrze miecza, dlatego chłopcy często bawią się nimi w walki mieczami. Święto Tango pierwotnie poświęcone było oczyszczeniu ze złych mocy na początku sezonu rolniczego, ale w średniowieczu, gdy dominacja klasy wojowników była bardzo znacząca, przemianowano je na święto poświęcone sztuce wojennej, a dopiero później nazwano je Dniem Chłopca.