判子 (hanko), 印鑑 (inkan) czyli osobiste pieczątki używane w Japonii w ostatnim czasie są powodem wielu debat.
Czym są hanko i inkan ?
Są to pieczątki w pewnym stopniu używane tak jak nasze. Pieczątka lekarska pod receptą jest świadectwem, że możemy mieć wydane leki a pieczątka w Japonii pod kontraktem świadczy że umowa jest wiążąca. Jeśli chodzi o różnicę między hanko a inkan, ta pierwsza jest mniej oficjalna, ta druga używana jest do ważnych dokumentów, nazwy jednak mogą być używane zamiennie i i tak zostaną zrozumiane.
Japończycy używają hanko aby podpisać dokumenty w urzędzie, bądź banku. W momencie zgubienia pieczątki oficjalnej, (użytej w urzędzie bądź banku) zgłosić zaginięcie na policję, jako że może zostać użyta przez kogoś przeciwko nam. Pieczątki dzielą się na trzy rodzaje w przypadku pieczątek firm jak i tych prywatnych:
- 実印 (jitsu-in) – używane do zatwierdzenia kontraktu, wykupienia domu, założenia firmy. Aby ta pieczątka miała swoją moc wiążącą musi być zarejestrowana w urzędzie.
- 銀行印 (ginko-in) – używane do zatwierdzenia transakcji finansowych. Tą pieczątkę rejestruje się w banku
- 認印 (mitome-in) – używane do potwierdzenia odbioru paczki nie ma właściwości wiążących. Niektórzy Japończycy używają jednej pieczątki do wszystkiego, patrząc jednak na to, jak ważna jest pieczątka jitsu-in nie powinno się jej używać często bo łatwo ją można skopiować.
Jaki jest więc problem obecnie?
Pieczątki używane są jak nasz podpis pod dokumentami lub kontraktami. Wiele firm, osób nadal wymaga papierowej formy kontraktów z hanko. W związku z zaleceniami rządu aby zostać w domu w ostatnim czasie wiele firm przechodzi na jak najbardziej zdalną formę pracy. Ponieważ jednak pieczątka musi zostać przybita na papierowej formie dokumentu pracownicy muszą przyjechać do firmy aby użyć hanko. Z danych zaprezentowanych w styczniu przez JIPDEC, organizację promującą rozwój technologiczny w firmach jedynie 43% firm używa elektronicznego systemy podpisywania umów. W firmach, które zaimplementowały pracę w domu, pracownicy muszą dostać się do firmy osobiście (zazwyczaj używając komunikacji miejskiej) tylko po to aby podbić pieczątkę. Sytuacja dla wielu Polaków może niezrozumiała, jest problemem dla przywiązanych do tradycji i zwyczajów Japończyków.