Amerykanin robi karierę komika w Japonii

Historia ta napawa wielką otuchą wszystkich, którzy marzą o tym, aby mieszkać w Japonii i mówić dobrze po japońsku. Ciężką pracą można osiągnąć wszystko, nawet występować jako komik stand-up po japońsku i zostać celebrytą!

Atsugiri Jason (厚切りジェイソン „Grubokrojony Jason”, a tak naprawdę Jason Danielson) po raz pierwszy postawił stopę na japońskiej ziemi w 2005 roku jako stażysta. Po zakończeniu pobytu wrócił do Stanów i kontynuował naukę na uniwersytecie, a następnie karierę w branży IT, jednocześnie pogłębiając swoją znajomość japońskiego. W końcu udało mu się znaleźć pracę w branży w Japonii i wyjechać na stałe. Ożenił się z Japonką i rozpoczął życie obcokrajowca w Japonii.

Bardzo starał się jak najlepiej przyswoić japoński język i zwyczaje i codziennie spędzał wiele czasu na szlifowaniu swoich umiejętności językowych, na przykład oglądając telewizję. Od dzieciństwa jego ulubionymi programami były programy komediowe – pierwsze audycje radiowe komików, których słuchał jadąc samochodem razem z ojcem miały duży wpływ na jego dalszą karierę. Połączenie nauki znaków kanji z poczuciem humoru zaowocowało zabawnym skeczem, który przyniósł sławę Jasonowi w całej Japonii. Jego sztampowy okrzyk „WHY JAPANESE PEOPLE?!?!”, używany przy wyrażeniu frustracji związanych z odkrywaniem japońskich zwyczajów i języka, pojawił się nawet w reklamie telewizyjnej gumy do żucia.

Kamieniem milowym w komediowej karierze Jasona był jego występ w programie telewizyjnym „Sokuhou! Ariyoshi no o-warai daitouryousenkyo 2014”, gdzie 28 grup komediowych walczy o tytuł „Prezydenta Komika”. Po zaledwie dwóch miesiącach praktyki jako komik, 29 grudnia 2014 roku wygłosił skecz o japońskich znakach kanji i ich często nielogicznych z punktu widzenia budowy znaku znaczeniach, wywołując salwę śmiechu wśród publiczności.

Pojawienie się japońskojęzycznego obcokrajowca na scenie komediowej wydaje się być dowodem na to, że Japonia czasy izolacji ma już dawno za sobą. Podnosi również na duchu tych, którzy starają się przyswoić ten trudny język i zapamiętać znaki kanji. Frustracje wypowiadane głośno przez Jasona są dzielone przez wielu obcokrajowców żyjących w Japonii, jednak dopiero on miał na tyle odwagi i umiejętności, żeby w zabawny sposób je wyrazić. Jason ma jednak również swoich krytyków, którzy zarzucają mu bycie wielkim, głośnym i narzekającym na wszystko typowym Amerykaninem w Japonii, który nie potrafi uszanować zwyczajów kraju, w którym przebywa i zamiast tego próbuje narzucić swój własny światopogląd.

źródła: japantimes.co.jp, rocketnews24.com