Gdy wchodzisz do japońskiego domu

 

Przy wizycie w japońskim domu obowiązuje kilka zasad, które warto sobie przyswoić i zastosować, aby nie wprawić w zakłopotanie gospodarzy. Co prawda Japończycy są dość wyrozumiali dla obcokrajowców, jednak jeśli wykażemy znajomość japońskiego savoir-vivru, z pewnością zrobimy bardzo pozytywne wrażenie i wyświadczymy przysługę innym obywatelom naszego kraju, budując pozytywny stereotyp 🙂

Wejście do japońskiego domu

Wejście do domu nazywane jest genkan. Zaraz przy wejściu do mieszkania stoją buty domowników. Potem obowiązkowo znajduje się jeden lub kilka schodków. Każdy, kto wchodzi do domu lub mieszkania obowiązkowo musi zdjąć buty, a stopień doskonale o tym przypomina.

„Pozwolę sobie przeszkodzić”

Kiedy wchodzimy do czyjegoś domu w Japonii, przekraczamy próg słowami ojama shimasu (jap. おじゃまします, czyli „pozwolę sobie przeszkodzić”, „przepraszam, że przeszkadzam”). Nie oznacza to oczywiście, że nasza wizyta jest dla kogoś z domowników kłopotem. Po prostu japońska etykieta wymaga od nas przepraszania i „uniżonej” postawy w każdej możliwej sytuacji, w której mamy do czynienia z drugą osobą.

Zdejmowanie butów

Japończycy są narodem, który chyba najbardziej na świecie lubi czystość. Dlatego też Japończycy nie tolerują wejścia do domu w zabrudzonym obuwiem. Po wejściu na korytarz należy zdjąć obuwie. Tylko podczas stypy wchodzi się do japońskiego domu bez zdejmowania obuwia. Buty zdejmuje się nawet podczas wchodzenia do innych miejsc, takich jak przebieralnie na siłowni, restauracje w japońskim stylu czy biura. Często dostaniemy od gospodarzy „gościnne” kapcie do noszenia po domu.

Nie przychodź „z gołą ręką”

Chyba najważniejszą wskazówką, jaką można udzielić komuś udającemu się do japońskiego domu, dotyczy przynoszonego na tę okazję podarku. Za każdym razem, gdy dostajemy zaproszenie do domu Japończyka, należy przynieść ze sobą jakiś upominek, czyli tzw. omiyage (o kulturze omiyage możecie przeczytać w naszym innym artykule). Najlepiej, żeby było to ładnie zapakowane jedzenie lub słodycze. Jeśli przychodzimy prostu z lotniska, dobrze jest przywieźć jakiś specjał ze swojego kraju. Japończycy najczęściej przynoszą na wizytę do kogoś owoce lub pudełko indywidualnie zapakowanych drobnych ciasteczek lub innych słodyczy. O ile w kulturze zachodniej mile widziane jest przynieść coś do jedzenia własnej roboty, np. ciasto, tak w Japonii bardziej wypada, żeby prezent był ze sklepu.

źródła zdjęć: rehouse.co.jp, gnavi.co.jp,