Miłosne historie o duchach są w Polsce znane bardzo dobrze. „Lilje” Mickiewicza są tutaj idealnym przykładem. Japońską historią, która posiada taki klimat jest historia o duchu służącej Okiku. Historia ta nazywa się 番町皿屋敷 (Banchō Sarayashiki).
W zamku Himeji pracowała służąca o imieniu Okiku. Jej zadaniem było zmywanie naczyń. Niezwykłe piękno Okiku przykuło uwagę samuraja Aoyamy. Z czasem samuraj zaczął mieć obsesję nad służącą. Próbował ją uwieść ona jednak nie była nim zainteresowana. Pewnego dnia w akcie desperacji Aoyama ukrył drogocenny talerz, który należał do jego lorda. Talerz ten był jednym z 10 rodowych talerzy. O kradzież oskarżył Okiku pytając ją „Co zrobiłaś z tak drogocennym talerzem?”. Aoyama wiedział, że takie oskarżenie jeśli okaże się prawdziwe będzie oznaczać karę śmierci dla Okiku. Służąca przerażona konsekwencjami zaczęła w szale szukać talerza po całym zamku. Jej działania były jednak nie skuteczne. Po długich poszukiwaniach Aoyama zaporoponował Okiku rozwiązanie problemu. Jeśli zgodzi się zostać jego kochanką on przekaże lordowi, że nie jest winna. Okiku będąc honorowa odrzuciła szaloną propozycję samuraja. Ten nie zniósł odrzucenia i rozkazał zabić dziewczynę a ciało wrzucić do studni.
Niedługo po jej śmierci zamek zaczął nawiedzać duch. Zjawa liczyła „jeden…, dwa…, trzy…, cztery…, pięć…, sześć…, siedem…, osiem…, dziewięć. . .”. Nie mogąc doliczyć się dziesięciu duch wydawał przerażający krzyk. Samuraj wiedział, że duchem tym była Okiku szukająca nawet po śmierci dziesiątego talerza.
Historia jest bardzo znana i posiada wiele wersji. Nie jest znane pochodzenie historii, pierwsze pisane wzmianki pochodzą z 1711. Zdjęcie główne to Ukiyo-e autorstwa Hokusaia, przedstawia Okiku, zdjęcie z wikipedia.com