Pewnie większość z was kojarzy kadzidła z duszącym zapachem indyjskich kadzidełek. Mało kto wie jednak, że kadzidła to ważny element japońskiego buddyzmu, a te produkcji japońskiej uważane są za jedne z najbardziej luksusowych na świecie.
Kadzidło w Japonii ma bardzo bogatą historię sięgającą już okresu Heian. Były to wtedy po prostu kawałki aromatycznego drewna, które kładziono na popiole lub żarzącym się węgielku i pozwalano na powolne spalanie się. Kimono „wykąpane” w takim aromatycznym dymie na długi czas przechodziło słodkim aromatem. Była to więc forma antycznych perfum.
Dzisiaj do ich produkcji używane są najwyższej jakości naturalne składniki, takie drzewo sandałowe. Niektóre z nich, takie jak agar, ze względu na eksploatację zostały objęte ścisłą ochroną przez Konwencję Waszyngtońską, przez co obecnie osiągają na rynku zawrotne ceny. Mimo to znajdują one swoich nabywców, którzy później obdarowują nimi kogoś, kogo darzą wielkim szacunkiem.
Japońskie kadzidła mogą mieć różną formę i kształt, jednak najczęściej są one w dobrze znanym nam kształcie cienkich patyczków. Ich formuły są pilnie strzeżonymi tajemnicami, jednak w ich skład zwykle wchodzi sproszkowane aromatyczne drewno, kora cynamonowa, anyż, goździki, żywica benzoesowa oraz proszek tabu-koh z drzewa Machilus thunbergii, który wiąże składniki razem. Taka mikstura jest mieszana z wodą i wyciskana przez specjalną praskę jak spaghetti. Otrzymane w ten sposób paseczki kadzideł są suszone, a następnie ręcznie pakowane.
Kadzidła patyczkowe pali się jako ofiarę przed świątyniami buddyjskimi, a także w domowych ołtarzykach buddyjskich. Uważa się, że dym jest pokarmem dla duchów, a przyjemny zapach sprzyja medytacji.
źródło: koh.co.jp, soogi.jp