Sekret japońskiej kuchni? Wodorosty!

Wodorosty królują w japońskiej kuchni. To właśnie rośliny wodne mają odpowiadać za „piąty smak”, czyli znane również poza Japonią słynne umami.

Poza smakiem glony posiadają jednak wiele walorów zdrowotnych. Niektóre gatunki wodorostów zawierają bardzo dużo wapnia i są bogate w białko, nie wspominając o  żelazie, magnezie, potasie, fosforze, jodzie, a także witaminach A, B, C, D, E i K. Obecny w nich beta-karoten czy chlorofil poprawiają trawienie i przeciwdziałają miażdżycy, natomiast kwasy omega-3 spowalniają procesy starzenia i chronią przed nowotworami.

Bardzo dużo jak na niepozorne algi… Jednak jest mały problem – dla Europejczyka część tych składników będzie nieprzyswajalna. Do ich rozłożenia potrzebne są określone enzymy, które posiadają wyłącznie Japończycy! Nie oznacza to jednak, że nie powinniśmy uwzględnić wodorostów w naszych dietach.

Do wodorostów najczęściej wykorzystywanych w japońskiej kuchni należą nori, kombu i wakame.

Pierwsze z nich, nori, najczęściej występują w formie sprasowanych płatów (yakinori) używanych do przygotowywania sushi. Często wykorzystywane są również jako dodatek (topping) do zup i makaronu czy sałatek. W polskich sklepach z azjatycką żywnością można kupić również „chrupki” z glonów, czyli przypieczone i sprasowane płaty nori doprawione solą i ostrą papryką.

Gotowe do spożycia płaty nori

… a tak wyglądają glony nori przed sprasowaniem

Kombu kupuje się najczęściej suszone i trzeba je dobrze namoczyć przed spożyciem. Wykorzystuje się je we wszelkiego rodzaju potrawach i sałatkach, ale przede wszystkim gotuje się na nim wywar dashi będący podstawą wielu japońskich zup i innych dań. Naturalnie posiada on znaczne ilości glutaminianu sodu, który podobno odpowiada za smak umami.

Wakame, również dostępne w formie suszonej, jest nieodzownym składnikiem zupy miso. Zawiera folian, który korzystnie wpływa na serce oraz wapń zalecany osobom cierpiącym na osteoporozę. Niezwykle widowiskowo wyglądają hodowle wakame–  rośliny rosną na głębokości ok. 15 metrów, a ich długość przekracza nawet 9 metrów!

Wodorosty są oczywiście nieodłączną częścią sushi, zdobywającego coraz większą popularność w Polsce. Już na co drugiej ulicy w większych miastach można spotkać sushi bary lub restauracje oferujące to danie w swoim menu. Kto wie, może uda nam się zaadaptować orientalny składniek do potrzeb naszej kuchni i w przyszłości zobaczymy na przykład gołąbki zawijane w płaty nori?

źródła zdjęć: iwanori.info, yamakata.org