O mochi pisaliśmy już kilka razy – jako o tradycyjnym japońskim deserze lub składniku potraw, a także przy okazji omawiania noworocznych tradycji. Dziś skupimy się na ceremonii „bicia”, czyli tradycyjnego wytwarzania mochi, na które można się natknąć przed Nowym Rokiem, czyli mochitsuki (餅つき).
Mochitsuki, czyli dosłownie „ubijanie mochi”, to dość widowiskowy i wymagający krzepy sposób obróbki pożywienia. Samo mochi wytwarzanie jest z kleistego ryżu, dlatego przygotowania do mochitsuki zaczynają się dzień wcześniej, kiedy płucze się ryż i zamacza go na noc. Następnego ranka umieszcza się go w specjalnym, kwadratowym koszyku zwanym seiro (蒸篭), służącym do gotowania na parze. Po około 40-45 minutach parowania ryż jest gotowy do ubijania. Umieszcza się go w specjalnym, wcześniej ogrzanym moździerzu, wykonanym z drewna, kamienia lub betonu.
W tym momencie zaczyna się właściwe ubijanie. Jedna osoba uderza drewnianym młotem kine (杵) w masę, a druga ją przewraca zwilżonymi w wodzie dłońmi. Osoby mające wprawę w tej czynności i dobrze „zgrane” robią naprawdę duże wrażenie – są bardzo szybkie i wydają przy tym okrzyki mające nadać rytm czynności.
Ubijanie trwa dopóki masa nie będzie jednolita i błyszcząca, a ziarna ryżu niewidocznie. Gdy jest już gotowa, wykłada się ją na stół i obtacza w mące ze słodkiego ryżu mochiko i dzieli na części. Do masy można dodać również składniki nadające jej kolor i smak, np. sproszkowane liście yomogi.
Z mochi wykonana jest tradycyjna noworoczna ozdoba (kagami-mochi). Składa się ona z dwóch spłaszczonych kulek mochi ułożonych jedna na drugiej, przy czym ta na dole jest nieco większa od tej wyżej.
Źródła zdjęć: iromegane.jp, photozou.jp, kkday.com