W codzienny użytku jest ok. 2000 kanji. Japończycy uczą się ich przez cały okres nauki w szkole. Ze względu na ich ilość, poznanie i zapamiętanie wszystkich kanji wymaga czasu. Na dodatek my, Europejczycy, nie mamy nic podobnego do Kanji w naszych językach. Oprócz problemu z ilością, wiele z nas ma też problem z samym ułożeniem sobie tego w głowie. Jak porównał to pewien autor, dla nas jest to jak nauka wzorów w kalejdoskopie. Nawet jeśli zapamiętamy jakiś wzór, kiedy zniknie z naszych oczu nie umiemy go z powrotem przywołać z pamięci, ponieważ nasz mózg nie jest do tego przyzwyczajony.
Czy jednak te 2000 kanji jest wyczerpującą liczbą? Najwidoczniej nie, ponieważ co roku Japonii odbywa się konkurs na nowe kanji! Uczestnicy mają za zadanie wymyślić nowe, ciekawe kanji odnoszące się do współczesnego trybu życia i trendów. Nowe kanji powinno mieć zapis on’yomi i kun’yomi oraz wytłumaczenie znaczenia. On’yomi to sposób czytania wzięty od Chińskich słów, podczas gdy kun’yomi pochodzi od oryginalnej japońskiej wymowy.
W tym przykładzie zaprezentowane kanji znaczy skrzywioną wizję bądź bycie pijanym. Kanji składa się z dwóch kanji oznaczających oko – 目, nałożonych na siebie. Kanji czyta się jako „moku” w on’yomi i „ranshi” bądź „futsukayoi” w kun’yomi.
W tym przykładzie, który wygrał w 8 edycji konkursu papier – 紙 w kwadratowym pudełku oznacza chusteczki. Kawałek kanji wystaje poza pudełko aby pokazać, że jest wyciągany. To wymyślne kanji czytamy jako „shi” w on’yomi i „tisshu” w kun’yomi co jest zapożyczonym z angielskiego słowem na chusteczkę.
Więcej ciekawych pomysłów można poczytać na stronie konkursu niestety tylko po Japońsku.