Podstawą „śliwkowego wina” jest alkohol 焼酎 (shōchū). Alkohol ten ma sklad procentowy podobny do naszej wódki. Prawnie zawartość alkoholu nie powinna przekraczać 36% jednak w praktyce dochodzi czasem nawet do 45%. Shōchū produkowane jest z ziemniaków, ryżu, jęczmienia, batatów, gryki i prosa. Co ciekawe alkohol ten sprzedawany jest także w kartonach takich jak od mleka. Śliwkowe wina tworzy się przez dodanie zielonych i niedojrzałych jeszcze owoców 梅 (ume/ morela japońska) do shōchū oraz cukru.
Pomimo mylącej nazwy pod którą ten alkohol jest sprzedawany w Polsce, umeshu nie jest winem. Umeshu nie jest wynikiem fermentacji owoców, tak więc bliżej mu do nalewki owocowej. Umeshu ma zazwyczaj poniżej 15% zawartości alkoholu. Smak nalewki jest słodko-kwaśny.
Umeshu podaje się najcześciej z lodem co nazywane jest „umeshu on rocks” (umeshu rokku – jak wymawiają Japończycy). Popularne jest też umeshu z tonikiem, z gazowaną wodą bądź sokiem cytrynowym co nazywane jest „umeshu sour” (umeshu sawa). Jak to zawsze ze wszystkim bywa umeshu nie jest sprzedawane tylko na bazie śliwek ale też na bazie dodatków smakowych i zapachowych aby dać wrażenie autentyczności. Umeshu stworzone bez żadnych dodatków nazywa się Honkaku Umeshu.
Umeshu ze względu na łatwy proces produkcji często jest robiony w domach przez gospodynie. Na wiosnę zbiera się owoce.Alkohol leżakuje następne 6-12 miesięcy, później jest gotowy do spożycia.