W Tokio (東京都) porządku pilnują nie tylko uśmiechnięci panowie w niebieskich mundurach. Z przestępcami mierzy się także niezawodny Pipo-kun. Patrolujący ulice od 1987 roku jest jedną z bardziej rozpoznawalnych maskotek w Japonii. Wiele organizacji ocieplających swój wizerunek lub chcących zdobyć sympatię tłumów projektuje własne maskotki. Dlaczego jednak miałaby to robić policja? Może dlatego, że status policji w Japonii dalece różni się od polskich standardów. Policjanci są raczej pomocnikami społeczeństwa w życiu codziennym i nie mają wiele ryzykownych zadań, jako że przestępczość w Japonii jest na wyjątkowo niskim poziomie. Dlatego Pipo-kun może spokojnie paradować podczas imprez policyjnych bez obawy o naruszenie powagi instytucji. Warto przy tym wspomnieć, że na dziś dzień […]