Każdy z nas zna choć jedną osobę, która lubi czytać o znakach zodiaku i wiążących się z nimi cechami bądź przyszłością. Nasze znaki zodiaku odpowiadają miesiącom (ja na przykład jestem listopadowym skorpionem). W Japonii znaki zodiaku (十二支, juunishi) są przypisane do lat. Znaki te pochodzą z Chin i mniej bądź bardziej kojarzymy je nawet w Polsce. Tak jak u nas dużą część naszej kultury zawdzięczamy Starożytnej Grecji, tak Japończycy zaczerpnęli wiedzę z kultury chińskiej (chociażby zapis kanji). Znaki zodiaku, o których chce opowiedzieć, są wprawdzie Chińskie, jednak są głęboko w kulturze Japonii a historia ich powstania jest ciekawa.
Wspaniały nefrytowy cesarz, najwyższy bóg w mitologii chińskiej, zorganizował wyścig między zwierzętami by zdecydować, które z nich powinno być znakiem zodiaku. Zwierzęta miały przebrnąć przez rzekę a następnie wdrapać się na wzgórze. Pierwsze 12 zwierząt, według kolejności w jakiej dotrą do cesarza, miało reprezentować lata.
O poranku zwierzęta się zebrały. Pełne energii wyruszyły po zwycięstwo. Kot (猫, ねこ, neko) i szczur (鼠, ねずみ, nezumi) wiedzieli, że są złymi pływakami i nie dadzą sobie rady z rwącą rzeką, toteż wpadli na pomysł wskoczenia na grzbiet krowy (牛, うし, ushi). W trakcie przeprawy podstępny szczur zrzucił z grzbietu kota, który wpadł do wody. (Stąd koty do dziś nie lubią ani wody ani szczurów).
Po tym jak krowa przepłynęła rzekę, szczur zeskoczył z niej i popędził do domu cesarza. Szczur dotarł pierwszy, w chwilę za nim dotarła i krowa zajmując drugie miejsce w kolejności.
Następny na metę dotarł zdyszany tygrys (虎, とら, tora). Po złapaniu powietrza w płuca opowiedział, że gdyby nie jego wspaniała siła nie powstrzymałby prądu rzecznego. Tygrys tym samym stał się trzecim zodiakalnym zwierzęciem.
Po nim dotarł skoczny królik (兎, ウサギ, usagi). Opowiedział pozostałym zwierzętom i cesarzowi, że przez rzekę udało mu się przedostać przeskakując po kamieniach i płynących kłodach. Królik tym samym został czwartym zodiakalnym zwierzęciem
Następny dotarł smok (竜, ryū). Na jego przybycie cesarz bardzo zdziwiony zareagował pytaniem :
– Jak to się stało, że tak potężne stworzenie jak ty dotarło piąte?
Smok na to odpowiedział spokojnie:
– Po drodze zobaczyłem potrzebujących ludzi, przystanąłem więc aby zesłać im deszcz. Potem moją uwagę przykuł królik dzielnie próbujący pokonać skokami rzekę. Aby mu pomóc dmuchnąłem w niego powietrzem aby zwiać go na brzeg.
Jako że smoki w kulturze chińskiej znane są z mądrości i dobroci, cesarz był zadowolony z odpowiedzi stworzenia. Zaakceptował więc, że smok został piątym zwierzęciem zodiakalnym.
Po smoku w galopie przypędził koń (馬, うま, uma). Nie był on jednak sam, w kopycie konia ukrył się wąż (蛇, ヘビ, hebi). Gdy koń zauważył węża ze strachu upadł, wąż wykorzystując swój moment odczepił się i przegonił konia. Przestraszony koń dotarł po wężu oddając mu szóste miejsce a sam zajmując siódme.
Baran(羊, ひつじ, hitsuji), małpa (猿, saru) oraz kogut (雄鳥, おんどり, ondori) postawili na współpracę. Aby przedostać się przez rzekę zbudowali tratwę. Dzięki temu baran zając ósme miejsce, małpa dziewiąte a kogut dziesiąte.
Jako jedenasty dotarł pies (犬, いぬ, inu). Cesarz ponownie był zdziwiony, pies w końcu był najlepszym pływakiem ze wszystkich. Swoją zwłokę pies wytłumaczył tym, że dawno nie brał kąpieli a zimna, rzeczna woda wydała się do tego idealna.
Jako ostatnie dwunaste zwierze dotarła świnka (豚, ぶた,buta). Podczas wysiłku fizycznego bardzo zgłodniała więc aby nadrobić stracone siły, świnka wyprawiła sobie ucztę. Jak wiadomo po dobrym obiadku robimy się śpiący, tak też poczuła się świnia, która ucięła sobie poobiednią drzemkę. Wyspana i pojedzona dotarła powoli na ostatnie dostępne miejsce miejsce.
Prawie na równi ze świnią dotarł bardzo zdenerwowany i zziajany kot. Był on jednak trzynasty a miejsc było dwanaście. Kot tak bardzo się rozwścieczył na tę wiadomość, że od razu zaczął gonić, wrednego szczura.
Od oryginalnej wersji chińskiej jedyną, czasem występującą, różnicą jest użycie słodszych zwierząt. Zamiast dzika w japońskiej wersji czasem jest świnia a zamiast wołu krowa.